Ostatnie tygodnie przyniosły prawdziwe trzęsienie ziemi w światowym handlu.
Stany Zjednoczone wracają do taryfowej ofensywy – tym razem z rozmachem, który odbije się echem w wielu firmach, także tych z Polski.
Co się właściwie wydarzyło i dlaczego warto na to spojrzeć nie tylko z kronikarskiej ciekawości, ale z kalkulatorem w ręku?
USA stawia mur z ceł
Od kwietnia 2025 r. administracja USA, powołując się na przepisy o stanie wyjątkowym (IEEPA), wprowadziła:
- bazową stawkę celną 10% na większość towarów z zagranicy,
- taryfy „wzajemne” sięgające nawet 125% (szczególnie wobec Chin),
- oraz… koniec ulgi de minimis dla paczek z Chin i Hongkongu (czyli koniec z brakiem cła dla towarów < 800 USD).
Dla importerów i firm e-commerce to zmiana reguł gry. Szczególnie dla tych, którzy korzystali z modelu tanich, szybkich przesyłek bez zbędnych formalności. Teraz nawet niewielka paczka może zostać obciążona cłem 120% lub opłatą 200 USD (od 1 czerwca 2025 r., do tej daty: 100 USD).
Tak, to opłaty za jedną paczkę (Alvarez & Marsal).
Dropshipping? E-commerce? Mamy problem
Firmy działające na rynku e-commerce muszą szybko dostosować się do nowej rzeczywistości:
- Więcej dokumentów, więcej kosztów, mniej przewidywalności.
- Przewoźnicy będą musieli stosować jednolite metody naliczania ceł przez całe miesiące.
- Model biznesowy wielu platform – zwłaszcza opartych na dropshippingu – trzeszczy w szwach.
Jak zauważa Clearit USA, nowe taryfy oznaczają konieczność weryfikacji nie tylko pochodzenia towaru, ale nawet udziału komponentów amerykańskich.
Wszystko to składa się na nową warstwę biurokracji, ryzyk i potencjalnych opóźnień.
Koniec de minimis: kto oberwie?
Zwolnienie de minimis (do 800 USD) było przez lata ratunkiem dla e-commerce. Zostało ono jednak zniesione w całości dla Chin i Hongkongu. W efekcie:
- Każda przesyłka musi zostać zgłoszona do odprawy celnej,
- Przewoźnicy wybierają między opłatą ad valorem (120%) lub kwotową (200 USD/paczka),
- Wzrasta presja na dostosowanie systemów fulfillmentowych do nowych realiów.
Niektóre marki już zareagowały. Shein podnosi ceny nawet o 377%.
Wojna taryfowa: reakcje i napięcia
To nie jednostronna decyzja. Chiny odpowiedziały cłem 125% na towary z USA i wprowadziły kontrole eksportu strategicznych minerałów. Konflikt handlowy eskaluje, co może zwiększyć presję na całe łańcuchy dostaw.
Eksperci UNCTAD ostrzegają, że najbardziej ucierpią mniejsze gospodarki i firmy, które do tej pory opierały się na tanim, globalnym imporcie.
Co warto zrobić już teraz?
- Przeanalizuj, skąd sprowadzasz towar – szczególnie z Chin.
- Rozważ przeniesienie magazynów i fulfillmentu bliżej klienta.
- Zadbaj o zgodność dokumentacji celnej i klasyfikację towarów.
- Monitoruj zmiany taryfowe i interpretacje przepisów – najlepiej z ekspertem.
A Agencja Celna Grupy Maestro?
My jesteśmy od tego, by pomóc przebić się przez gąszcze i labirynty nieustannie zmieniających się regulacji, obliczyć, co naprawdę Ci się opłaca, i znaleźć rozwiązania, które nie doprowadzą do zawału działu logistyki.
Bo kiedy świat obrzuca się cłami i taryfami – dobrze mieć u boku kogoś, kto „umie w papierologię” i robi to z chirurgiczną precyzją.
👉 Masz pytania? Skontaktuj się z nami – w naszej Agencji Celnej przeanalizujemy Twój przypadek i podpowiemy, jak najlepiej odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości handlowej.
Zapraszamy do kontaktu!
Grupa Maestro – Agencja Celna, Skład Celny, Magazyn Czasowego Składowania
📍 ul. Rolnicza 10, 22-600 Tomaszów Lubelski
📞 Tel.: +48 570 690 008
📧 Email: grupamaestro.sc.mcs@gmail.com
🕒 Pon–Pt: 8:00–17:00, Sob: 8:00–14:00
📌 Lokalizacja Google Maps